Na mapce, zatytułowanej »Przyczyny choroby u dzieci zwanej pleśniawki (soor)«, zobrazowaliśmy różnorodność ludowych poglądów etiologicznych w odniesieniu do pleśniawek; obecnie dajemy dowód równie wielkiej rozmaitości ich nazw. Pod względem tych nazw tylko NW Polski występuje dość jednolicie; pozostała, znacznie większa część kraju roi się od wielkiej ilości rozbieżnych terminów, o czym świadczy na mapie obfitość odmiennych sygnatur, a przede wszystkim liczne występowanie sygnatury, symbolizującej terminy »inne« ukazujące się w rozsypce i nie tworzące wyraźnych zasięgów.
Charakterystyczne dla NW Polski appellativa: betki, szwamy (też szwany, sfany, famy itp.) oraz grzyb, grzybek (błrs. hryb) pozostają w oczywistym ze sobą związku i dają się wyprowadzić od nmc. nazwy Schwamm, Schämmchen itp. 'soor (oraz niektóre inne choroby)' dosłow. "bedłka, grzyb; gąbka'. Ogólny, zwarty zasiąg tych terminów jest w zasadzie podobny do zasięgu nieckowatych nosideł (KLS I 619) jest jednak mniej od tamtego rozwinięty; nosidła zaś nieckowate przyszły do nas również z Niemiec i w części naszego kraju noszą do dziś nmc. nazwy (szońdy itp.; ib. 618).
Nazwa żaba stosowała się pierwotnie do chorób jamy ustnej, nacechowanych przez mniej lub więcej silne obrzmienie; na soor została przeniesiona później; a i dziś jeszcze jej znaczenie na SW Polski bywa nader chwiejne.
Bardzo zajmującym terminem jest *škoła (cf. p. 14: škůka <= škółka), skoła, oskoła. Główny jego zasiąg leży w Polsce środkowej i płd.-zachodniej; niespodziewanie jednak tworzy on też wyspy na zachodzie (p. 14) i na dalekiej Białorusi (p. 66 oraz p. 72). Co więcej błrs. warianty omawianej nazwy są dość uderzające; jeden z nich bowiem ma dziwną postać: škàla (p. 66), a drugi: škòłka (p. 72), najdokładniej odpowiada formie z zachodniej Wielkopolski. Podobne niespodzianki dają nam niektóre z nazw oznaczonych na mapie jako »inne«. Tak np. zupełnie nieoczekiwana młrs. sobačka, dosłow. 'piesek' (p. 61a), posiada dokładny odpowiednik u płd. Słowian, cytowany w nmc. tłumaczeniu przez O. Hovorkę i A. Kronfelda jako Hündchen (Vergl. Volksmedizin II 666); tu również należałby termin styryjskich Niemców: Mehlhund (ib.; co do pierwszej części tej nazwy porówn. pol. mączniki, p. 32). Oczywiście zbieżność powyższa może być przypadkowa; wartoby ją jednak zbadać dokładniej.
Z pozostałych nazw »innych« wymienimy następujące: pol. prym, prymka (p. 114 i ok. p. 115) błrs. pùryn (p. 76), kurỳny (p. 77), kurỳnny mołočàj (p. 79), kašèčaje małakò (p. 75), ščèmy (p. 74); młrs. mołočỳj (p. 49), hrebenýće (p. 52). Na zakończenie warto podkreślić, że polska nazwa sooru: pleśniawki, jest w świetle etnogeografii pochodzenia ruskiego: zapewne wprowadził ją do naszej literatury medycznej jakiś autor, pochodzący z Kresów, gdzie jest bardzo rozpowszechniona i poza dzisiejszą Polską.
©Rafał Miśta